Jerzy Giedroyc – Jan Goślicki. Listy 1969-1997 | Książka tygodnia

Wiemy o Jerzym Giedroyciu i jego działalności już dużo, choć każdy tom jego ogłoszonej korespondencji przynosi nowe informacje i uzmysławia, jak wiele do odkrycia jeszcze przed nami. Historia Instytutu Literackiego, także dzięki zachowanej i pielęgnowanej dokumentacji archiwalnej, nie zna końca. To wielkie szczęście – trudno bowiem o podróż piękniejszą niż pogoń za wiedzą o dziele Redaktora i jego współpracowników. A z tych z kolei, jak wiadomo, miał Giedroyc niemało. Jakże imponująca byłaby interaktywna mapa ukazująca światowy obieg korespondencji szefa „Kultury”. Próżno byłoby szukać w tym globalnym ruchu zastoju, choćby wolnej minuty. Sekret tytanicznej pracy Giedroycia pozostanie niezgłębiony, można jednak domniemywać, że niebagatelny wpływ na jej przebieg musiały mieć pasja i dyscyplina. W związku z tym, że wysiłek okazywał się tak skuteczny, należałoby może tę  minimalistyczną charakterystykę uzupełnić o jedną jeszcze zasadniczą cechę Redaktora – dobrą intuicjęPaweł Bem.

Ogromnie mi zależy na współpracy z Pana pismem, które niesłychanie poważam i lubię, jakkolwiek w szczegółach często się z nim nie zgadzam, tj. zapewne politycznie nierozsądnie chciałbym je widzieć wyłącznie na wyżynach ducha […] – Jan Goślicki do Jerzego Giedroycia, 7 VII 1969 r.

Jerzy Giedroyc – Jan Goślicki. Listy 1969-1997

Opracował, wstępem i przypisami opatrzył Paweł Bem

Wydawnictwo Naukowe UKSW

 

Skip to content